no proszę... Marek (pierwszy z prawej) szybko po kursie został zaprzęgnięty do pracy;)
Tam przyjmowali wszystkich chętnych. Generalnie było bardzo gorąco. Dosłownie i w przenośni. A strażacy z Łubianki pilnowali tymczasowych wałów również w poniedziałek.
no proszę... Marek (pierwszy z prawej) szybko po kursie został zaprzęgnięty do pracy;)
OdpowiedzUsuńTam przyjmowali wszystkich chętnych. Generalnie było bardzo gorąco. Dosłownie i w przenośni. A strażacy z Łubianki pilnowali tymczasowych wałów również w poniedziałek.
OdpowiedzUsuń