Znów ciekawostka z archiwów mistrzów. Kolejne piękna zdjęcie z „Albumu rodzinnego”, które pojawiło się przy okazji tekstu o przedwojennym domu towarowym braci Błochów, który znajdował się na rogu Szerokiej i Mostowej. Sięgnąłem po nie przede wszystkim jednak dlatego, że sąsiadem tego sklepu, i w sumie również moim, redakcja „Nowości” znajduje się wszak tuż obok był Adam Gałdyński ze swoją drogerią i artykułami fotograficznymi. To tu, w 1938 roku kamerę wraz z projektorem kupił na raty, za równowartość swojej miesięcznej pensji, pan Bogusław Magiera. Nią nakręcił i na nim wyświetlił „Kolorową Warszawę” i „Czarno-biały” Toruń, studnię skarbów, z której odkrycia wyciągaliśmy wiadrami. „Piąta strona świata” prezentuje więc antyczne widoki uzupełnione teraźniejszymi obrazkami, oraz galerię dawnych reklam odkrytych, jak zwykle, przez Pana Bohdana Orłowskiego od oToruniu.net. Hm, Gałdyński pierwszy raz zareklamował swój skład w 1921 roku, ostatni raz zachwalał go w roku 1946. Ćwierć wieku, dla miasta trzy epoki.
To samo miejsce, ale we współczesnym kolorze.
Tak przy okazji, budynek sąsiadujący z dawnym sklepem Gałdyńskiego, w którym mieścił się opisywany w „Albumie rodzinnym” magazyn braci Błochów, jest bardzo piękny.
Bogusław Magiera, jego kamera i jego kolega – Józef Wiśniewski. Swoją drogą, co się z nim stało? Widać go na filmie i na tylu zdjęciach. Wiadomo, że się przed wojną ożenił z panią, która również na filmach i zdjęciach jest obecna. Poza tym jednak wszelki ślad po nich zaginął, do dziś się żaden z krewnych nie zgłosił...
Reklama tuż sprzed Przewrotu Majowego.
Bogato zaopatrzony skład z 1928 roku.
Wielki wybór, ceny niskie – AD 1932.
„Thorner Freiheit”, 28 października 1939 roku...
A tak Gałdyński polecał się w 1946 roku.
1 komentarz:
jak wysłać Paniu zdjęcia tekturowych pudełek na negatywy P.Adama Gałdyńskiego?
Witek, wnuk Bogusława Magiery...
Prześlij komentarz