czwartek, 5 sierpnia 2010

Kurwa kurwie nierówna


To taki dodatek do napisu sprzed kilku miesięcy. Tego, którym jakiś desperat wezwał właścicieli psów, by sprzątali po swoich czworonogach. Autor wyraził się o tych ludziach dość dosadnie używając pod ich adresem obraźliwego słowa, jakie najwyraźniej zabolało, więc napis został szybko zamalowany. Zdanie o kurwach, które nie sprzątają po swoich psach uznane zostało za niestosowne, ale żydowskie kurwy już w żadne oczy nie kłują, napis zniknie pewnie dopiero, gdy wyblaknie, o ile oczywiście żaden kibic żużlowy go nie odnowi... Swoją drogą mówi się, że sport to zdrowie, najwyraźniej nie chodzi jednak o zdrowie psychiczne.
A tak mniej poważnie, język polski jest wulgarny z natury. Jak wszystkie nasze narodowe dolegliwości, najbardziej jest to widoczne dla obcokrajowców. Weźmy na przykład taką sytuację, gdy jakaś pani bierze arszenik oraz stare koronki i, zbrodnia niesłychana, chce nimi otruć jakiegoś pana. Stare koronki niech sobie będą, żeby tylko nie były koronkami dentystycznymi, ale arszenik? Co sobie pomyśli taki Niemiec, gdy usłyszy, że ktoś chce kogoś pozbawić życia czymś, co składa się głównie z Arsch? Albo inny przykład. Wyobraźmy sobie jakąś właścicielkę (lub właściciela, pamiętajmy o równouprawnieniu) pieska, który cieszy się, gdy jego pupil merda ogonkiem. Teraz do tej wyobrażonej sceny dołóżmy jeszcze jakiegoś Francuza. Załóżmy, że przyjechał on do naszego kraju, by sprawdzić, dlaczego Francuzi kojarzą się w Polsce z chorobą i robakami (te na szczęście nad Wisłą są również popularne jako prusaki). Widzi taki Francuz merdającego pieska, oddala się i co rzuca na odchodnym? Merdè! Hm, piesek i gówno na odchod-nym, wracamy do punktu wyjścia. Aby więc w ten niezbyt apetyczny sposób nie kończyć przyjrzyjmy się, jak polską mowę mogą odbierać potomkowie Szekspira. Oj, tu też sprawy nie wyglądają najlepiej! Taki rebus na przykład:
O2L się
Jak go przeczyta Polak? Dość wulgarnie:
OdwaL się
A Anglik? On będzie to widział zupełnie inaczej:
OtwoL się
Całkiem miło, prawda?

2 komentarze:

Anek pisze...

o awruk ;)

Anonimowy pisze...

mamruk