Tytuł fajnie brzmi. Szczególnie, gdy się go szybko wymawia.
A drzewo rośnie sobie na starym cmentarzu na Rudaku. Pierwszy raz trafiłem tam jakieś 20 lat temu, wtedy z ziemi, poza dębem, wystawały tylko jakieś smutne resztki nagrobków. A teraz? Smutnych resztek pewnie jest mniej (20 lat to jednak kawał czasu), jednak w 20 lat później, na cmentarzu można znaleźć znicze i nawet kilka tabliczek. No i dąb też jest. Stoi tu nawet jako pomnik przyrody. Ale tak to już z dębami bywa. Nie było nas, był dąb. Nie będzie nas, będzie dąb.
2 komentarze:
jest dąb... póki nie trafi go jakaś kolejna nawałnica;)
Ten dąb z pewnością widział już wiele nawałnic i się z tego powodu nie załamywał.
Prześlij komentarz