czwartek, 25 listopada 2010

Tak się rozwijały celuloidowe skrzydła


Nowy film toruński
Wytwórnia toruńska Marwin-Film, który pierwszy krok z filmem „Panienka z chmur” tak doskonale powiódł się, w pierwszych dniach stycznia rozpoczyna nakręcanie nowego filmu. Reżyser p. Bernard Marwiński bawi obecnie w Warszawie, gdzie pertraktuje z nowemi gwiazdami ekranu, zaś na miejscu p. M. zaangażował toruniankę, która wystąpi pod pseudonimem Lori-Dor. Jest ona cioteczną siostrą słynnej gwiazdy filmowej z Ameryki Gildy Gray.
„Słowo Pomorskie”, 19 grudnia 1929 roku.
Ta Gilda Gray w rzeczywistości nazywała się Marianna Michalska, urodziła się na początku XX wieku w Krakowie i w tamtych czasach robiła karierę w Hollywood. Miała rodzinę w Toruniu? Psia krew, tym bardziej lubię swoje miasto, ale tym bardziej również chciałbym się czegoś więcej o nim dowiedzieć!

Hollywood w Toruniu
W atelier wytwórni Marwin-Film — Prace przygotowawcze do nakręcenia drugiego filmu już rozpoczęte.
Założona we wrześniu ub. roku toruńska wytwórnia „Marwin-Film” wkracza obecnie na drogę rozwoju. Jak się dowiadujemy, dzięki staraniom założyciela i reżysera wytwórni p. Marwińskiego „Marwin-Film” nawiązuje kontakt z grupą poważnych kapitalistów krajowych, dążąc do utworzenia spółki komandytowej, celem powołania do życia w Toruniu poważnej placówki polskiego przemysłu filmowego.
Atelier wytwórni „Marwin-Film” mieści się w Parku Wiktoria przy ul. Grudziądzkiej 1-3, pod względem rozmiarów należy do największych w Polsce. Atelier wyposażone jest w 45 lamp najnowszego systemu, tzw. nitrafol, oraz 15 lamp tzw. oświetlenia górnego. Pozatem 4 lampy służące do oświetlenia bocznego, tzw. półlustrzane (Photomirenta) o sile 20000 świec. W najbliższym czasie nadejść ma transport, zawierający 10 najnowszych reflektorów, o sile 5 tys. wat i jedno tzw. słońce. Na miejscu mieści się również własna stolarnia i ślusarnia. Prace laboratoryjne wykonywuje się dotąd w Warszawie; dyrekcja nosi się jednak z zamiarem urządzenia własnego laboratorium. Zamierzenia „Marwin-Film” sięgają bardzo daleko, obejmując min. rozszerzenie wytworni i przeniesienie jej z czasem na inne większe tereny.
W pierwszych dniach lutego „Marwin-Film” przystąpi do nakręcania drugiego swego filmu, którego scenarjusz opracowano według powieści „Walka Demonów” Brandowskiego. Obsada ról trzymana jest dotąd w tajemnicy. Do ról głównych dyrekcja zamierza pozyskać kilku czołowych artystów warszawskich. Mniejsze role obsadzone będą siłami miejscowymi. Jako operatorów zaangażowano pp. Jaszcza i Bergera z Warszawy. Przygotowania do nakręcania wspomnianego filmu są w pełnym toku.
Dotychczasowa działalność reżysera B. Marwińskiego, jakoteż kwalifikacje fachowe, zdobyte w ciągu 4-letniej prawie pracy w wytwórniach zagranicznych, min. w „Ufie”, „Therra-Film” i „Phobus-Film” w Berlinie, gdzie ostatnio pracował jako kierownik zdjęć, dają nam rękojmię, że p. Marwiński wywiąże się ze swego zadania należycie i postara się by placówka polskiego przemysłu filmowego na Pomorzu zajęła poważne miejsce w lej dziedzinie przemysłu w Polsce.
Pracę toruńskiej wytwórni „Marwin-Film” bacznie śledzić będziemy.

"Dzień Pomorski" 14 stycznia 1930 roku

Z za kulis Marwin-Filmu

Jak nam donoszą, znajdująca się w Toruniu I-sza Pomorska Wytwórnia Filmowa, po dokonaniu reorganizacji i przystąpieniu doń kilku poważnych kapitalistów, stała się poważną placówką przemysłu filmowego. Będąc pod wytrawnem kierownictwem z dniem każdym zyskuje sobie zaufanie i uznanie ze strony społeczeństwa. Już dobiegają prace przygotowawcze nad realizacją nowego filmu podług scenarjusza Stanisława Brandowskiego pt. „Walka demonów”, nad którym czuwa niestrudzona ręka dyrektora i reżysera B. Marwińskiego.
W związku z dziesięcioleciem odzyskania Pomorza i przyjazdem p. Prezydenta Rzplitej, wytwórnia uzyskała wyłączne prawo filmowania przebiegu doniosłej dla całego Pomorza uroczystości. Toteż dyrekcja Marwin-Filmu pragnie dołożyć wszelkich starań, aby wykonane przez nią zdjęcia dały możność szerokim warstwom społeczeństwa polskiego ujrzenia na ekranie tego historycznego momentu.

„Słowo Pomorskie”, 14 lutego 1930 roku.
Bardzo chciałbym wiedzieć, czy „Walka demonów” to ten sam film, co „Droga grzechu”. A może to zupełnie inne obrazy? A na czym ta różnica polegała? Nikt już dziś na to nie odpowie? Tak myślałem... Jako fragment szerokiej warstwy społeczeństwa Pomorza bardzo bym też chciał zobaczyć, co podczas uroczystości 10-lecia Marwin-Film nakręcił.

Marwin-Film przy pracy
Wytwórnia Marwin-Film w Toruniu, po gruntownej reorganizacji, przystępuje w tych dniach do nakręcania rewelacyjnego filmu na tle walki z handlarzami żywym towarem pt. „Droga grzechu”. Film będzie wykonywany z wielkim nakładem pracy i kapitału. Akcja dzieje się w Warszawie, Gdyni, Gdańsku, Sopocie, Berlinie, Paryżu i Buenos Aires w Argentynie. Zdjęcia będą wykonywane w danych miejscowościach.
Ponieważ będą potrzebne młode przystojne panie i panowie jak również typy charakterystyczne, firma Marwin-Film apeluje do miłośników filmu i prosi o łaskawe zgłaszanie się do współpracy, osobiście z fotografią do Marwin-Film Grudziądzka 1/3 (Wiktoria). Zgłoszenia przyjmuje się tylko do 18 bm. W godz. od 16 do 17 (szczeg. w dziale ogłoszeń.)

Słowo Pomorskie” 14 marca 1930 roku

1 komentarz:

Grzegorz pisze...

Fajna i ciekawa historia,prosto z "Hollywood", nadaje się na temat filmu ale współcześnie. Uśmiałem się bardzo, widać, że już wtedy znano sposoby na laski,kaski i egzotyczne wycieczki itd.. Nie wiem czy "Karierę Nikodema Dyzmy" napisano wcześniej, czy też ona była inspiracją do powstania wytwórni?
Dobre!!! Szymonie pozdrawiam! ;)