piątek, 4 października 2013

Świętojańska krypta


Gdzie się ostatnio nie ruszę, tam słyszę, że powinienem już wreszcie wyjechać z Berlina. Ok., jestem bardzo zdopingowany, jeszcze 3-4 wpisy i relację z tej przygody zakończę.
Cóż, vox populi, vox Dei, zatem w spójnej do tej pory opowieści robię wyłom wracając do Torunia. Czas nagli, ponieważ 5 października rozpoczną się uroczystości związane z zakończeniem trwającej 13 lat renowacji toruńskiego kościoła św. Janów. Zapowiedziałem je w gazecie i naturalnie skorzystałem z okazji, by zajrzeć za barierki.
Spacery po sięgających stropu rusztowaniach, z jakimi do tej pory często się cieszyłem, już się skończyły. Tym razem jednak, zamiast w górę, udało mi się zleźć w dół. Do jednej z krypt, gdzie mnie jeszcze nie było.
Podziemne pomieszczenie, razem z wyremontowanymi głównymi organami, wieżą z Trąbą Bożą oraz tymczasową salą kinową, gdzie będzie wyświetlany film o historii kościoła, będzie można zwiedzać w sobotę do północy. Kręciłem się po wielu zakątkach tego kościoła, wiem zatem, jakie skarby kryje i na zwiedzanie zapraszam. O godz. 18 zaczną śpiewać Poznańskie Słowiki, później, o 20 będzie specjalna msza, a o 21 odezwą się organy dając sygnał do świętojańskich peregrynacji.
Na szlaku będzie również pochodząca z początku XIX wieku krypta, która dzięki remontowi, stała się nową atrakcją turystyczną największego gotyckiego kościoła w Toruniu. W tej chwili o jej dawnym przeznaczeniu świadczy tylko podziemne położenie (w przyszłości być może staną tu dwie zamknięte trumny). Rok temu, miejsce to wyglądało jednak tak, jak widać na zdjęciu, jakim dzięki uprzejmości pani Lidii Grzeszkiewicz-Kotlewskiej mogłem ozdobić jeden z publikowanych wtedy swoich tekstów. Z kamerą wśród szkieletów.

1 komentarz:

M. pisze...

znakomite teksty!!!! i jaki Berlin!!!!!