Las, od ponad 50 lat, jest rezerwatem przyrody. Migawkę aparatu można więc tam rozgrzać do czerwoności, masa drzew powalonych, rzeczka, teren pofałdowany... Tym razem skupiłem się jednak na dworku myśliwskim zbudowanym tam na początku XX wieku przez Meisterów. Cudo, raj na ziemi! Piękny budyneczek położony w jeszcze piękniejszej okolicy – wśród wielkich drzew, nad pięknym stawem. Stawu nawet nie fotografowałem, taki był zarośnięty. Przez lata domek służył biologom z UMK, taką tabliczkę nosił chyba jeszcze, gdy dotarłem do niego jakoś w 2003 roku. Wygląda na to, że teraz jest w rękach toruńskiego nadleśnictwa. I chyba będzie się trzeba o niego upomnieć...
Hmm, jak ja lubię okiennice. Szczególnie takie zielone.
Jaka przyszłość czeka dworek? Gdzieś tam, pewnie w nadleśnictwie, ktoś się nad tym głowi. Przy okazji daje dowód, że jest homo sapiens, gdy tymczasem z budynku tynk sypiens.
Dworek widziany z drogi.
2 komentarze:
Byłem w tamtych okolicach w zeszłym roku. Okolica budynku jak i on sam stopniowo się degradują. Przez rozerwane okiennice widać było wyprute szafki w kuchni, porozbijane sprzęty... .
- Dziś pewnie jest jeszcze gorzej.
Witam Pana Obserwatora w moich skromnych progach! Z dworkiem w Lesie Piwnickim nie jest tak źle. Od Lasów Państwowych wydzierżawiło go na 10 lat Stowarzyszenie Tilia, to samo, które odpowiada za Barbarkę. W przyszłym roku ma obiekt wyremontować i chce umieścić tu ośrodek szkoleniowy. Wygląda na to, że Tilia już się wzięła do roboty, bo ja wewnętrznej demolki nie dostrzegłem, wszystkie okiennice trzymają się mocno. Ganek był co prawda zaszczany, krata wyłamana, ale drzwi na głucho zamknięte. Poza tym, na ścianie znalazłem również tabliczkę, że obiekt jest chroniony. Ciekawe, ile czasu daje sobie agencja ochroniarska by dotrzeć tam na sygnał o włamaniu;). Proszę się nie martwić, będzie lepiej!
Prześlij komentarz