niedziela, 21 marca 2010

Belgrad

I tak wróciliśmy na Zachód. Duża europejska metropolia, która odbudowała się po NATO-wskich bombardowaniach. Jedynym namacalnym świadectwem wojny są pozostawione w stanie trwałej ruiny budynki kilku zniszczonych rakietami ministerstw. Jednak, czy to ma być świadectwo wojny, przez którą ucierpiał cały region, czy tylko pomnik krzywdy, jakiej zaznali Serbowie? Nacjonaliści, którzy na początku lat 90. wepchnęli ten kawałek Europy do piekła, nadal są w Belgradzie widoczni.
Poza tym miasto jest cudowne, ze swoją ulicą Szkoderską, pełną knajpek - mekką artystów. No i Sawa wpadająca u stóp twierdzy do Dunaju...

Brak komentarzy: