poniedziałek, 7 czerwca 2010

Zamienił stryjek okiennice na... antenę

Willa starosty. Poza kilkoma szczegółami, jest jak było.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

W tym domu jako dziecko mieszkała moja mama, no a potem przeprowadziła sie na druga stronę ulicy :( Szkoda...

SzymonS pisze...

Druga strona ulicy też wygląda ciekawie. Ja się musiałem z Pasłęka wyprowadzić na amen.
Ale za kilka dni tam na chwilę wrócę i mam nadzieję, że to będzie bardzo owocna podróż...

Anonimowy pisze...

Cały Paslek jest cudownym miejscem, wszystkie te magiczne miejsca-"lochy" jak my to nazywalismy, szczególnie ten po drugiej stronie serpentyny, plac, starówka, no i mury zamkowe... Moja mama tez sie wyprowadzila, jednak wszystkie wakacje spedzalam u babci :) więc jest to miejsce bliskie memu sercu :) I rownież za kilka dni jadę do Pasleka :) oczywiście czekam na kolejne opisy Pasleka. Pozdrawiam