sobota, 11 września 2010

O tempora...!

Nigdy nie wybrałem się do Chełmna pociągiem. A miałem szansę, w mieście kończyły się dwie linie kolejowe, jedna prowadziła z Torunia przez Unisław i wiodła pięknym mostem, który jakoś w latach 60. podmyła woda. Most został więc rozebrany, a linia zamknięta. Do lat 90. pociągi jeździły jednak jeszcze przez Kornatowo, dziś jednak i ten szlak przeszedł do historii, jedynym jego śladem są budynki kolejowe. Zdjęcie chełmińskiego dworca zrobiłem z miejsca, w którym były tory. Na starych zdjęciach widać pyszną budowlę z restauracjami dla pasażerów różnych klas. Teraz budynek znajduje się w stanie opłakanym. Mieści m.in. hurtownię dywanów, ale raczej nie są to dywany latające...

Brak komentarzy: