wtorek, 21 września 2010
Wolne góry!
Góry teoretycznie są objęte ochroną. Teoretycznie, bo przecież mimo tego można bezkarnie demolować porastające je lasy, można było wymordować zwierzynę. Słabość prawa ma jednak również swoje dobre strony, o których człowiek przyzwyczajony do rygorów panujących w Tatrach, może tylko pomarzyć. W naszych najwyższych górach bardzo ryzykuje się przecież nawet schodząc na chwilę ze szlaku „za potrzebą”. Gorgany są pod tym względem krainą wolności, ścieżki można sobie wybierać samemu, w każdej chwili można się też zgubić w gąszczu jagodowych krzaków. I chociaż nie ma tu schronisk, są chatki, w których nocleg jest chyba jeszcze przyjemniejszy. W tej na parterze była sala ze stołem i paleniskiem, na piętrze natomiast znajdował się podest z desek, na którym można było rozłożyć karimatę i śpiwór. Woda płynęła w oddalonym o kilkadziesiąt metrów źródełku.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz